Pożar w Bujakowie - 61-latek zginął podczas nocnej akcji straży

Gęsty dym i ogień objęły parterowy segment bliźniaka; strażacy odnaleźli leżącego mężczyznę tuż za drzwiami wejściowymi i podjęli reanimację. Siedem zastępów walczyło z pożarem w nocy z 23 na 24 listopada 2025. Działania prowadziła Komenda Miejska PSP w Bielsku-Białej, wsparcie zapewniła OSP Kobiernice.
O godzinie 00:34 Stanowisko Kierowania Komendanta Miejskiego PSP w Bielsku-Białej przyjęło zgłoszenie od Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego o pożarze dachu parterowego domu typu bliźniak w Bujakowie. Zgłoszenie informowało, że lokatorzy mogą przebywać wewnątrz.
Po przybyciu pierwszych zastępów strażacy zabezpieczyli teren i przystąpili do rozpoznania. Z budynku wydobywał się gęsty dym, a ogień obejmował pomieszczenia na parterze. Ratownicy w sprzęcie ochrony dróg oddechowych weszli do środka i w korytarzu, tuż za drzwiami wejściowymi, odnaleźli leżącego mężczyznę, który nie dawał oznak życia.
Poszkodowanego ewakuowano na zewnątrz. Strażacy z OSP Kobiernice rozpoczęli resuscytację krążeniowo-oddechową. O godzinie 1:10 mężczyzna został przekazany przybyłemu Zespołowi Ratownictwa Medycznego; lekarz stwierdził zgon.
Równolegle prowadzono działania gaśnicze wewnątrz i przeszukiwanie pomieszczeń. Po odcięciu mediów przez Pogotowie Gazowe i Energetyczne strażacy wprowadzili rotę do przyległego segmentu bliźniaka, gdzie pożar rozprzestrzenił się na poddasze. Z tyłu budynku podano dodatkowy prąd gaśniczy z drabiny przystawnej na palące się poszycie dachu.
Po opanowaniu ognia przeprowadzono szczegółowe przeszukanie wszystkich pomieszczeń, oddymianie oraz prace rozbiórkowe nadpalonych elementów konstrukcyjnych. W akcji brało udział siedem zastępów straży pożarnej.
Przyczyny pożaru będzie ustalać Policja. W komunikacie służb przypomniano o konieczności kontroli instalacji grzewczych, czyszczenia kominów oraz zachowaniu zasad bezpiecznego dogrzewania pomieszczeń.
na podstawie: Państwowa Straż w Bielsku-Białej.
Autor: krystian

