„Jak potrzeba wyczyścić dywan, to w Bielsku-Białej dzwoni się do Klawego Prania”

Moim dzisiejszym rozmówcą będzie Pan Damian Zalesiński, właściciel firmy czyszczącej Klawe Pranie, działającej między innymi na terenie Bielska-Białej. W jakich sytuacjach warto zlecić czyszczenie dywanu profesjonalnej firmie i jak działa ona „od kuchni”? Liczę, że Pan Damian uchyli rąbka tajemnicy. Zapraszam do lektury!
Marcin Balana: Panie Damianie, zacznijmy nieco sztampowo: dlaczego Polacy zgłaszają się z dywanami do Klawego Prania?
Damian Zalesiński: Myślę, że głównym argumentem za tym przemawiającym jest nasza skuteczność i szybkość działania. Jesteśmy dostępni przez całą dobę dzięki specjalnie uruchomionej linii, po zgłoszeniu zazwyczaj proponujemy klientowi termin z czasem oczekiwania nie dłuższym niż kilka dni. Jesteśmy właściwie idealnym targetem dla osób zapracowanych, które nie mają czasu samodzielnie „bawić się” w pranie dywanu i potrzebują sprawnej, profesjonalnej pomocy. Drugą grupą, do której trafiamy ze swoimi usługami, są natomiast osoby, które potrzebują nagłej pomocy w przypadku poważnej plamy - na przykład, gdy niefortunnie zaleją winem ulubiony dywan.
MB: Czy w ostatniej z sytuacji, jakie Pan wymienił, nie da się samodzielnie usunąć zabrudzenia?
DZ: Można oczywiście próbować, trzeba natomiast liczyć się z ryzykiem nieodwracalnego uszkodzenia materiału - zwłaszcza, gdy jest on cenny, a osoba niedoświadczona. Dlatego właśnie warto sięgnąć po telefon i do nas zadzwonić - na pewno zreanimujemy ulubiony dywan i wiele innych domowych sprzętów, które w toku codziennego użytkowania narażone są na zabrudzenia.
MB: Rozumiem, że jesteście w stanie zagwarantować, że wypierzecie każdą plamę?
DZ: Nie przesadzę, jeśli powiem, że tak. Udzielamy klientom tak zwanej Gwarancji Efektu - oznacza to, że obiecujemy, że uporamy się z zabrudzeniem, z jakim klient się zgłasza. Możemy pokusić się o taką obietnicę na podstawie kilkuletniego doświadczenia i setek realizacji, które można zresztą zobaczyć na naszej stronie internetowej https://klawepranie.pl/. Gdyby natomiast jakimś sposobem zdarzyło się, że nie uda się uporać z zabrudzeniem i klient będzie niezadowolony - oczywiście znajdziemy wspólnie jakieś rozwiązanie. Uważam, że uczciwość powinna być podstawową wartością w prowadzeniu biznesu i zawsze staram się nią kierować.
MB: Jakie jeszcze sprzęty domowe pierze Klawe Pranie?
DZ: W zakres naszych usług wchodzi tapicerka meblowa, wykładziny oraz materace. Jeśli chodzi o rodzaje materiałów, jakie czyścimy, jesteśmy bardzo elastyczni - dbam o to osobiście, regularnie wysyłając pracowników na szkolenia. Jeśli chodzi na przykład o dywany, od których zaczęliśmy rozmowę, czyścimy takie zarówno z włosiem krótkim, jak i długim. Po zgłoszeniu zlecenia przez klienta zawsze od razu informujemy, ile dane czyszczenie będzie kosztować oraz ile zajmie czasu - żeby mógł na spokojnie zastanowić się, czy chce podejmować się współpracy akurat z nami.
MB: Jak wygląda Wasza codzienna praca? Jakie metody i środki stosujecie?
DZ: Używamy środków chemicznych marki CHEMSPEC oraz sprzętu Karcher - są już przez nas dobrze przetestowane i mamy do nich zaufanie. Natomiast co do metod - jest to kwestia mocno indywidualna i zależy od konkretnego zabrudzenia i rodzaju materiału. W przypadku tak zwanych materiałów luksusowych - takich, jak na przykład wełna - postępujemy bardzo ostrożnie, bo bardzo łatwo tu o fałszywy ruch. Szczegóły niech pozostaną tajemnicą firmową (uśmiech).
MB: A jak wygląda kwestia cennika Klawego Prania?
DZ: Staramy się, by cennik był atrakcyjny i co jakiś czas go aktualizujemy. Proponujemy ponadto klientom rabaty - na przykład za polecenie naszych usług znajomym. Dbamy też o transparentność - aktualne ceny zawsze są podane na naszej stronie internetowej. Muszę natomiast szczerze przyznać, że to nie cena jest czynnikiem, na który klienci zwracają największą uwagę w przypadku naszych usług. Znacznie ważniejsza jest dla nich wspomniana już przeze mnie Gwarancja Efektu.
MB: Klawe Pranie zyskało dużą rozpoznawalność na lokalnym rynku. Czy długoterminowo macie w planach podbój całej Polski?
DZ: Nie wybiegamy na razie planami aż tak daleko w przyszłość (śmiech). Póki co cieszy nas, że jak w Bielsku-Białej potrzeba wyczyścić dywan, to dzwoni się do Klawego Prania. Uznanie klientów na lokalnym rynku jest dla nas bardzo cenne i świadczy o tym że to, co robimy, robimy dobrze. Żeby zaistnieć wśród lokalnej społeczności, trzeba wykazać się konkretnymi umiejętnościami i skutecznością - wtedy możemy liczyć na to, że nasze usługi zostaną docenione i rozejdą się dzięki tak zwanej „poczcie pantoflowej”. Wszystko wskazuje na to, że tak właśnie stało się w naszym przypadku. Na razie więc idziemy dalej tym samym tempem - a kto wie, do czego nas to w przyszłości zaprowadzi?
MB: Oby do samych sukcesów! Dziękuję za rozmowę.
Autor: Artykuł sponsorowany