Policjanci nieustannie ostrzegają o metodach działań oszustów oraz przekazują, na co zwracać uwagę, aby zapobiec utracie swoich oszczędności. Scenariusze działań przestępców w gruncie rzeczy są do siebie podobne, lecz różnią się szczegółami, dostosowywanymi do sytuacji osobistej oraz wieku potencjalnych ofiar. Cały czas jednak znaczną część pokrzywdzonych działaniami oszustów stanowią osoby starsze.

Wczoraj do seniorki mieszkającej w Czańcu zadzwoniła osoba podszywająca się za pracownika banku. Poinformowała w rozmowie, że doszło do naruszenia bezpieczeństwa na rachunku bankowym, w związku z czym 70-latka musi wypłacić swoje oszczędności, a następnie wpłacić je do wskazanego przez oszusta wpłatomatu. Seniorka nie dała się jednak zwieść. Niezwłocznie o zaistniałej sytuacji powiadomiła policję, dzwoniąc z innego telefonu na numer alarmowy. Dzięki swojej czujności nie straciła 30 tysięcy złotych.

Pamiętajmy!

Scenariusz ataków wykorzystujących spoofing telefoniczny jest zwykle taki sam, a przynajmniej zbliżony. Oszust stara się wystraszyć rozmówcę, by działał pod wpływem emocji, najczęściej informując go o rzekomym włamaniu na konto bankowe i konieczności podjęcia szybkich działań, by zablokować możliwości włamywaczy. Na telefonie zwykle wyświetla się numer infolinii banku, dlatego połączenie nie wzbudza żadnych podejrzeń. Każdą telefoniczną prośbę o przesłanie pieniędzy, podanie danych konta bankowego czy kodu systemu płatności mobilnych powinno się traktować jako próbę oszustwa.
Apelujemy o ostrożność i rozwagę podczas telefonicznych rozmów z nieznajomymi osobami. Pamiętajmy, że oszuści manipulują rozmową tak, by uzyskać, jak najwięcej informacji. Dlatego w kontaktach z nieznajomymi kieruj się zawsze zasadą ograniczonego zaufania. Rozłącz się i skontaktuj z konsultantem swojego banku, aby zweryfikować, czy rozmówca faktycznie jest tym, za kogo się podaje. Można też osobiście udać się do oddziału, by rozwiać wszelkie wątpliwości. Przestrzeganie kilku zasad sprawi, że nie utracimy swoich oszczędności.