Pracownicy i kredyty

2 min czytania
Pracownicy i kredyty

Wielu przedsiębiorców bierze kredyt na rozbudowę działalności gospodarczej tylko po to by mieć pracowników i stanowiska pracy. Te istotne zalety to także do pewnego stopnia problemy, bo można dokupić sprzętu i zatrudnić ludzi, ale też i ma się na głowie kredyt i powiązane z nim RRSO. Tego typu problemy wielu skłaniają raczej ( https://www.ferdeksklep.pl/) do oszczędzania, ale takowe też ma sporo wad. Mowa tu konkretnie o tym, że zarabianie na rozbudowę firmy trwa latami, a w najlepszym przypadku miesiącami i tego czasu dosłownie nic nie wraca. Kredyt to coś odwrotnego, czyli bierze się takowy w banku i na firmę i już po kilku dniach inwestuje go w firmę. W tym aspekcie tkwi znaczny plus, czyli nie zbiera się przez kilka lat, a zarabia więcej i z tej nadwyżki po części spłaca kredyt na biznes. Tak to pojmują nowocześni przedsiębiorcy, choć oni dorastali w czasach dość stabilnych ekonomicznie, czyli kryzys ekonomiczny to dla nich też gospodarczy wzrost, ale nie na poziomie trochę ponad trzech procent, tylko na tym poziomie ponad jednego procenta. Tak to zazwyczaj było przez te kilka ostatnich dekad, czyli ludzie nauczyli się myśleć, że taka stabilność gospodarcza potrwa jeszcze bardzo długo.

Wiele jeśli chodzi o te decyzje związane z kredytem na rozbudowę firmy zmieniła pandemia, czyli okres walki z wirusem polegający na tym, że bary, restauracje, salony fryzjerskie i salony kosmetyczne w pewnych miesiącach były totalnie zamknięte. Mowa tu o tym, że ludzie prowadzący te biznesy mieli raczej problemy i to znaczne ze spłacaniem kredytu za dom, czy też za modernizację firmowego lokalu. Ktoś taki nie tylko ograniczył pensję pracownikowi, ale nawet mógł tę osobę zwolnić, po to by jakoś radzić sobie ze spłacaniem rat kredytu. Sytuację pogarsza to, że wirus, który wywołał pandemię mutuje w kolejne odmiany, a niektóre mogą być groźniejszymi. W praktyce oznacza to kolejne utrudnienia natury gospodarczej i co równie ważne ten konkretny kryzys gospodarczy będzie nadal się pogłębiał a to wiele znaczący problem, który szybko nie zniknie.

Ludzie spłacający kredyty za rozbudowę firmy nauczyli się tego, że kryzys oznacza te trzy lub cztery lata zaciskania pasa. Mowa tu konkretnie o tym, że wielu obecnie żyjących przedsiębiorców nie musiało doświadczać kryzysów ekonomicznych bardziej dotkliwych i trwających nawet te kilkanaście lat. Dlatego nawet w początku pandemii brano kredyty na firmę, ale juz po ponad roku trwania zakazów osoby zaczynają się bać tego, co będzie dalej.

Autor: Zewnętrzny materiał partnerski

bielskonews_kf