W województwie śląskim zanotowano na dzień 18 marca 26 zachorowań na koronawirusa SARS CoV-2. Czy mieszkańcy Bielsko-Białej zdają sobie sprawę z tego faktu i czy stosują się do zaleceń, aby pozostawać w domu?

Plac Bolesława Chrobrego w Bielsku-Białej to zwykle popularne miejsce w którym krzyżują się drogi wielu mieszkańców miasta. Strach przed zarażeniem koronawirusem z pewnością wpłynął na rzadsze wychodzenie z domów i to właśnie w tym miejscu można zaobserwować to w jaki sposób zmieniają się nawyki mieszkańców pod presją epidemii. Spoglądając na obraz z kamery umieszczonej bezpośrednio na plac rynkowy można wysnuć wniosek, że tylko nieliczne osoby wychodzą na spacer i najpewniej z wyższej konieczności związanej z zakupami, niż relaksem na świeżym powietrzu. Ruch samochodowy na ulicach jest również bardzo znikomy, więc praktycznie nie uświadczymy w tym czasie korków, a pojazdy autobusowe poruszają się w większości z niewielką liczbą pasażerów.

Cisza i spokój na ulicach miasta ma związek z zaleceniami wydanymi przez Ministerstwo Zdrowia dotyczącymi unikania miejsc publicznych oraz pozostania w domu i opieki nad dziećmi, które w tym czasie mają zamknięte szkoły i przedszkola do odwołania.

Koronawirus w Bielsko-Białej... jak żyć?

Foto: pixabay.com