Dzielnicowy z Komisariatu I Policji w Bielsku-Białej zatrzymał 21-latka z powiatu cieszyńskiego, który przywłaszczył firmowy samochód. Kilkanaście minut po odebraniu komunikatu o kradzieży pojazdu, policjant zatrzymał sprawcę tego przestępstwa. Warty przeszło 120 tysięcy złotych samochód wrócił do właściciela.
Do zdarzenia doszło wczoraj w Bielsku-Białej. Oficer dyżurny bielskiej komendy odebrał telefonicznie zgłoszenie o kradzieży pojazdu. W kierunku, gdzie mógł odjeżdżać sprawca natychmiast skierowano patrole. Pojazdu szukali policjanci oraz pracownicy firmy, z terenu której zabrano samochód. Już kilkanaście minut później, w rejonie ulicy Żywieckiej i PCK ciężarówkę zauważył mł. asp. Dawid Manowski – dzielnicowy z bielskiej jedynki. Ruszył w pościg i po chwili zatrzymał kierowcę. Na miejsce zostali skierowani kryminalni z technikiem, którzy zabezpieczyli ślady przestępstwa. Okazało się, że sprawca zaraz po kradzieży zdemontował urządzenie GPS, chcąc w ten sposób uniknąć namierzenia go przez właściciela pojazdu. Śledczy ustalili także, że sprawca pracował dla firmy, do której należał pojazd, a kradzieży dopuścił się po zakończonym zleceniu. 21-latek trafił do policyjnego aresztu, a warty ponad 120 tysięcy złotych renault wrócił do właściciela. O dalszym losie 21-latka zdecyduje prokurator i sąd. Grozi mu do 5 lat więzienia.