Jedna osoba nie żyje, a jedna została ranna w wyniku pożaru do jakiego doszło 1 stycznia nad ranem w Cygańskim Lesie.
Parę minut po godzinie 4:00 strażacy otrzymali zgłoszenie, że w dwukondygnacyjnym budynku przy ulicy Pocztowej w Bielsku-Białej pojawił się ogień. Pożarem objęte było mieszkanie zlokalizowane na parterze (ogień wydobywał się na zewnątrz przez otwory okienne). W trakcie rozpoznania ustalono, iż część lokatorów opuściła swoje mieszkania przed przybyciem jednostek straży pożarnej, a pozostałe osoby przebywające w obiekcie ewakuowali strażacy. W mieszkaniu, gdzie doszło do pożaru mieszkało dwóch mężczyzn (informacja od mieszkańców). W trakcie prowadzonej akcji ratowniczo-gaśniczej strażacy znaleźli w pomieszczeniu kuchni nieprzytomnego mężczyznę, którego ewakuowano do strefy bezpiecznej, gdzie przystąpiono do czynności reanimacyjnych. W wyniku reanimacji przywrócono spontaniczny oddech i akcję serca. Zaopatrzono rany oparzeniowe twarzy, klatki piersiowej i kończyn górnych. Wdrożono tlenoterapię. Po dojeździe zespołu ratownictwa medycznego przekazano poszkodowanego załodze karetki, która przewiozła rannego do szpitala.
W trakcie działań, ratownicy odnaleźli również zwęglone zwłoki człowieka - obecny na miejscu lekarz stwierdził zgon. Po zakończeniu działań gaśniczych i poszukiwawczych przystąpiono do wietrzenia obiektu. Po przewietrzeniu wykonano pomiary na obecność stężenia CO w obiekcie. Z uwagi na brak występowania zagrożenia pozwolono na powrót lokatorów do swoich mieszkań. Działania, w których wzięło udział sześć zastępów straży pożarnej, zakończono o godz. 5:54. Dochodzenie w sprawie ustalenia przyczyny pożaru prowadzi policja.
Co trzeci pożar powstaje w naszym mieszkaniu – tam, gdzie czujemy się najbezpieczniej i zbyt często zapominamy o potencjalnych zagrożeniach. W 2015 roku w Polsce odnotowano prawie 30 tys. pożarów mieszkań, 7414 osób trafiło do szpitala, 512 osób poniosło śmierć w pożarach, 50 osób zginęło od zatrucia tlenkiem węgla.
W 70% przyczyną śmierci jest zetknięcia z dymami i toksycznymi produktami spalania, takimi jak tlenek węgla, chlorowodór, cyjanowodór. Pomimo tego, że bezpośrednią przyczyną śmierci są najczęściej silnie trujące produkty spalania i rozkładu termicznego, ciągle bardzo mało popularne jest wyposażanie domów w czujki dymu.
Pożary to zagrożenie, którego nie można lekceważyć. Ogień łatwo wymyka się się spod kontroli, szybko rozprzestrzenia i czyni nieodwracalne straty. Powoduje ogromne zagrożenie dla naszego życia i zdrowia. A przecie można się przed nim ustrzec. To zależy bardzo często od nas samych.
Niestety, to człowiek jest najsłabszym ogniwem i najczęstszym sprawcom pożarów. Pamiętaj! Bezpieczeństwo Twoje i Twoich najbliższych zależy od Ciebie samego. Bardzo często sprawcy pożarów stają się jego ofiarami.
Pożar w mieszkaniu – co robić?
Jeśli zauważyłeś pożar:
• zaalarmuj osoby przebywające w mieszkaniu/domu,
• wyjdź na klatkę schodową i zaalarmuj sąsiadów krzykiem,
• wezwij straż pożarną,
• wybierz numer alarmowy 112 lub 998, a po uzyskaniu połączenia spokojnie i wyraźnie powiedz:
– co się pali
– gdzie się pali
– czy zagrożeni są ludzie.
Nie rozłączaj się pierwszy! Dyżurny, który odbierze Twoje zgłoszenie, zada Ci dodatkowe pytania odnośnie zgłaszanego zdarzenia. Zapyta o Twoje imię i nazwisko, dokładny adres lub poprosi o inne informacje, które mogą być przydatne dla strażaków-ratowników. Poczekaj więc aż to dyżurny rozłączy się jako pierwszy, oczywiście pod warunkiem, że nie stanowi to dla Ciebie dodatkowego zagrożenia.
Pamiętaj! Zawsze słuchaj poleceń strażaków!