Polska reprezentacja w piłce nożnej określana jest różnymi mianami. Całość chyba najlepiej może podsumować mem, który już od dobrych kilku lat pojawia się zawsze przy okazji takich meczy z napisem "Polacy! Nic się nie stało!". No cóż, nasza kadra nie należy może do wybitnych asów, ale zawsze jest w stanie przynieść ogrom emocji kibicom, którzy zasiadają na stadionach. Czy można wymienić piłkarzy, którzy regularnie zawodzą, jeżeli chodzi o mecze?
"Nic się nie stało!"
Właściwie to tak naprawdę nie można w jednoznaczny sposób odpowiedzieć na to pytanie. Prawdą jest to, że z polskimi piłkarzami jest jak z chorągiewką. Raz grają lepiej, a raz gorzej.
Śmiało można powiedzieć, że do grona piłkarzy, którzy zawodzą zaliczyć można...samego kapitana naszej reprezentacji - Roberta Lewandowskiego. To fakt, że i on ma swoje za uszami. Trzeba to śmiało powiedzieć. Może i w swoim zagranicznym klubie pokazuje na co go stać, ale w kadrze bywa różnie. Wszyscy kibice są pewni tego, że RL9 strzeli w każdym meczu bramkę, a jak jest naprawdę - każdy doskonale o tym wie. Jeżeli więc już zacząć wymieniać, to można od samej góry.
Nowy selekcjoner reprezentacji Polski - Fernando Santos sam uznał, że kilka osób zawodzi. Co prawda nie wykreślił on ze swojej listy Roberta (co jak co, ale bez niego to już by nawet nie było co oglądać), jednak zrezygnował on z Dawida Kownackiego. Może to fakt, że w niemieckiej Bundeslidze radzi on sobie nieźle. Jednak z tą polską piłką bywało różnie - zdecydowanie bardziej na minus.
Polecamy ten artykuł o historii spotkań pomiędzy Polską a Czechami: Polska vs Czechy - historia spotkań między reprezentacjami
Kogo można odżałować?
Na pewno Grzegorza Krychowiaka. Już od kilku spotkań mówiło się, że jeden z głównych bohaterów na środkowym polu, był gwiazdą...w przenośni. Lata świetności ten doskonale znany zawodnik miał już dawno za sobą. Całkiem możliwe, że dotychczasowi selekcjonerzy powoływali go ze względu na...sentyment? Był znany i lubiany wśród kibiców. Jednak Santos nie dostrzegł w nim potencjału i postanowił z niego zrezygnować. Nikogo to nie dziwi, bo faktycznie ostatnimi czasy, jeden z najbardziej znanych polskich piłkarzy, zawodził na całej linii.
Na kogo jeszcze nie można liczyć?
Podejście Czesława Michniewicza i Fernando Santosa różni się bardzo. Przy czym ten drugi widzi, kto tak naprawdę powinien zostać być wymieniony na świeżą krew, bo w meczach kadry narodowej sobie nie radzi. Dowodem na to jest "grosik", czyli Kamil Grosicki. Chyba można powiedzieć, że na szczęście i dla niego nie znalazło się miejsce w nowych powołaniach. Podczas mistrzostw świata, w kadrze znalazło się miejsce dla Kamila Garbary. W zespole Santosa, już nie. Dlaczego? Wniosek jest jeden i nie trzeba go ponownie przytaczać.
Teraz polskim kibicom pozostaje obserwować, nową, świeżą krew w polskiej kadrze. Co prawda, jest kilka znanych nazwisk, m.in. Wojciech Szczęsny, Łukasz Skorupski, Bartłomiej Drągowski.Ale nie brakuje też nowych, całkiem niespodziewanych nazwisk (np. Michał Skóraś-Lech Poznań), którzy mają szansę pokazać, że z polską kadrą jeszcze tak źle nie jest i może ona jeszcze wiele wygrać.