Nawet 12 lat więzienia grozi 26 i 40-latkowi, którzy napadli na pracownicę jednego ze sklepów w centrum miasta. Do zdarzenia doszło w piątek na ul. Mickiewicza. Jeszcze tego samego dnia policjanci zatrzymali jednego ze sprawców rozboju, a następnego dnia jego wspólnika. Sprawca, który groził nożem, decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.

Do zdarzenia doszło w piątek przed godziną 15:00. Dwóch mężczyzn w wieku 26 i 40 lat weszło do jednego ze sklepów przy ul. Mickiewicza w Bielsku-Białej. Jeden z nich stanął w drzwiach, blokując je, natomiast drugi krzycząc, zażądał od sprzedawczyni wydania alkoholu, papierosów oraz kasy fiskalnej. Ekspedientka bez wahania użyła wobec mężczyzny gazu obezwładniającego. To jednak nie odstraszyło agresora, który z kieszeni spodni wyciągnął nóż, grożąc kobiecie pozbawieniem życia. Wobec sprawców zainterweniował stały klient, który również był obecny wewnątrz sklepu. To spłoszyło napastników. O zdarzeniu natychmiast poinformowano Policję, dzięki czemu na miejsce szybko przybyły policyjne patrole. Po krótkich poszukiwaniach mundurowi zatrzymali napastnika, którym okazał się 26-letni mieszkaniec Bielska-Białej. Zatrzymany był nietrzeźwy. W organizmie miał prawie promil alkoholu. Następnego dnia policjanci z bielskiej „trójki” zatrzymali drugiego podejrzanego 40-latka. Obaj usłyszeli zarzuty usiłowania rozboju. Na wniosek śledczych decyzją sądu 26-letni sprawca został aresztowany i najbliższe trzy miesiące spędzi za kratkami. Za popełnione przestępstwo grozi im do 12 lat więzienia.