Kryminalni z Czechowic-Dziedzic wytropili i zatrzymali troje sprawców, którzy przed sklepem spożywczym na czechowickiej ulicy Michałowicza pobili 42-latka. 19-letnia kobieta i dwóch mężczyzn w wieku 20 i 22 lat trafili do policyjnego aresztu. Kryminalni postawili całej trójce zarzuty pobicia, za które każde z nich może trafić do więzienia nawet na 3 lata. O ich dalszym losie zdecyduje niebawem sąd.

Do zdarzenia doszło w ubiegły poniedziałek przy czechowickiej ulicy Michałowicza. Późnym wieczorem do jednego ze sklepów przyszedł na zakupy 42-letni mieszkaniec powiatu bielskiego. Obok sklepu stało troje młodych ludzi, kobieta i jej dwóch znajomych, również mieszkańców powiatu bielskiego. Cała trójka była wulgarna i zaśmiecała plac przed sklepem. Kiedy 42-latek zwrócił im uwagę, że niestosownie się zachowują, rzucili się na niego z pięściami. Mężczyzna się przewrócił, a sprawcy skopali go i uciekli. Pokrzywdzony zdołał samodzielnie wstać i nie zawiadamiając o zdarzeniu policji, podszedł do domu.

Mimo braku oficjalnego zgłoszenia, o sprawie dowiedzieli się stróże prawa z Wydziału Kryminalnego Komisariatu Policji w Czechowicach-Dziedzicach. Najpierw ustalili tożsamość pobitego przed sklepem mężczyzny. Nie krył on zdziwienia, gdy odwiedzili go stróże prawa. Potwierdził policjantom, że zdarzenie, o którym sami się dowiedzieli, miało miejsce w rzeczywistości. Opowiedział jego przebieg, nie znał jednak napastników. Jak wyjaśnił policjantom, nie zgłaszał tego z powodu panującej epidemii koronawirusa. Informacje przekazane przez niego i te, które już mieli śledczy, pozwoliły bezbłędnie wytypować sprawców pobicia. 42-latek złożył stosowne zawiadomienie o przestępstwie, a śledczy zabezpieczyli dowody i zatrzymali całą trójkę chuliganów. Zaskoczoną 19-latkę zatrzymali w domu. Jej dwaj kompani wpadli, gdy robili zakupy. Po nocy spędzonej w policyjnym areszcie usłyszeli zarzuty pobicia, za które każde z nich może trafić do więzienia nawet na 3 lata. O ich dalszym losie zdecyduje niebawem sąd.

Mieszkańców Bielska-Białej i powiatu bielskiego uspokajamy - pomimo tego, że policjanci realizują wiele nowych obowiązków związanych z epidemią, nie ma przyzwolenia na łamanie prawa.