Po intensywnych opadach deszczu, w trzech gminach naszego powiatu ogłoszono alarm przeciwpowodziowy. Powodzie i podtopienia dotknęły wiele domów, a strażacy mają pełne ręce roboty, udzielając pomocy mieszkańcom.
- Alarm przeciwpowodziowy w gminach Jasienica, Wilamowice i Czechowice-Dziedzice.
- Podtopienia i zalane piwnice w gminach Kozy, Jaworze i Jasienica.
- Odwołane zajęcia w przedszkolach i szkołach w gminie Wilamowice.
- Setki interwencji strażaków w całym powiecie.
W wyniku intensywnych opadów deszczu, starosta bielski Andrzej Płonka ogłosił alarm przeciwpowodziowy w gminach Jasienica, Wilamowice i Czechowice-Dziedzice. Sytuacja w tych rejonach jest najtrudniejsza, a rzeki przekroczyły stany alarmowe. Na miejscu pracują służby ratunkowe oraz przedstawiciele władz lokalnych.
W gminie Jasienica zalane są ulice Strumieńska, Cieszyńska oraz droga z Wieszcząt do Bielowicka. Podtopienia dotknęły również prywatne posesje w sołectwach Jasienica, Międzyrzecze Górne, Międzyrzecze Dolne, Bielowicko i Łazy. Jednostki OSP intensywnie działają na miejscu, udrażniając przepusty drogowe oraz wypompowując wodę z zalanych piwnic.
W gminie Wilamowice najbardziej ucierpiały Pisarzowice, gdzie podtopionych jest kilkadziesiąt domów. Burmistrz Kazimierz Cebrat informuje, że nie ma potrzeby ewakuacji mieszkańców, jednakże woda dostała się do przedszkoli i szkoły. Zajęcia w przedszkolach w Hecznarowicach oraz Pisarzowicach zostały odwołane.
W Kozach sytuacja jest równie trudna – podtopione posesje, zalane piwnice domów, zerwane linie energetyczne oraz powalone drzewa to tylko niektóre z problemów, z jakimi borykają się mieszkańcy. Drogi są nieprzejezdne, a mosty na rzekach Kozówka i Pisarzówka zostały zniszczone.
W Jaworzu podtopienia dotknęły zarówno domy prywatne, jak i obiekty gminne, w tym budynek "Pod Goruszką". Zalane są także ulice Zdrojowa, Wapienicka oraz skrzyżowania Zdrojowa/Bielska i Kryształowa/Bielska. Uszkodzone zostały również drogi utwardzone i pobocza ulic.
Na terenie powiatu bielskiego strażacy interweniowali około 300 razy, głównie w Kozach, Jasienicy, Jaworzu i Pisarzowicach. Najwięcej problemów sprawiały zalane piwnice oraz drogi z powodu zatkanych przepustów. Wylały potoki Pisarzówka w Pisarzowicach oraz Iłownica w miejscowości Iłownica.
Starosta Andrzej Płonka odwołał wszystkie zaplanowane spotkania i zwołał zespół do spraw zarządzania kryzysowego, aby na bieżąco monitorować sytuację i koordynować działania ratunkowe. "Alarm przeciwpowodziowy został wprowadzony na terenach, na których rzeki przekroczyły stany alarmowe, a także w związku z dużą ilością interwencji straży pożarnej. W związku z tym, że jest realne zagrożenie przerwania wałów rzek na miejscu pracują służby i przedstawiciele władz poszczególnych gmin" – wyjaśnia Marek Rączka, naczelnik wydziału zarządzania kryzysowego w Starostwie Powiatowym w Bielsku-Białej.
Obecnie największym problemem są wysokie stany wód na rzekach Iłownica, Wapienica i Biała. Mieszkańcy są proszeni o zachowanie szczególnej ostrożności i śledzenie komunikatów wydawanych przez lokalne władze oraz służby ratunkowe.
Według informacji z: Powiat Bielski