Mundurowi z Jasienicy zatrzymali 33 i 35-latka, mieszkańców powiatu bielskiego, którzy posiadali amfetaminę. Wpadli podczas kontroli pojazdu w rejonie nieczynnego torowiska w Jaworzu. Policjanci ujawnili w samochodzie kilka porcji narkotyku, a podczas przeszukania na komendzie przy 35-latku znaleziono jeszcze ponad 16 gramów tego narkotyku. Po noc spędzonej w policyjnym areszcie usłyszeli zarzuty. Prokurator objął ich policyjnym dozorem.
W piątek wieczorem mundurowi z Komisariatu Policji w Jasienicy patrolowali okolice nieczynnego torowiska w Jaworzu. Ich uwagę zwróciła zaparkowana w ustronnym miejscu skoda, w której siedziało dwóch młodych mężczyzn. Nie potrafili logicznie wyjaśnić celu swojej podróży i tego, co tam robili. Mundurowi zauważyli w oddali jeszcze dwóch mężczyzn, którzy oddalali się torowiskiem. Policjanci, podejrzewając, że mogło dojść od przestępstwa, powiadomili dyżurnego z jasienickiego komisariatu, który skierował na miejsce dodatkowy patrol. Policjanci dotarli do oddalających się torami mężczyzn i wylegitymowali ich. W samochodzie, którym cała czwórka przyjechała do Jaworza, ukryte było zawiniątko z kilkoma porcjami amfetaminy. Kontrola osobowej skody wykazała też, że od dawna nie ma ona obowiązkowego ubezpieczenia i ważnego przeglądu technicznego. Stróże prawa zatrzymali dowód rejestracyjny i powiadomili Fundusz Gwarancyjny.
Podczas przeszukania mężczyzn, przy 35-latku policjanci znaleźli jeszcze ponad 16 gramów amfetaminy. Stróże prawa z referatu antynarkotykwoego bielskiej komendy ustalili do kogo należało schowane w samochodzie zawiniątko. Po nocy spędzonej w policyjnym areszcie podejrzewany o ich posiadanie 33-latek usłyszał zarzuty posiadania narkotyków, za które grożą mu 3 lata za kratami. Jego o 2 lat starszy znajomy usłyszał zarzuty posiadania znacznej ilości narkotyków, za co może trafić do więzienia nawet na 10 lat. Obydwaj podejrzani zostali decyzją prokuratora objęci policyjnym dozorem.