O weźle na skrzyżowaniu krajowej „jedynki” z drogą wojewódzką 933- przy ul. Męczenników Oświęcimskich w Pszczynie mówi się już od prawie 5 lat. Mieszkańcy uczestniczyli już w kilku spotkaniach i debatach. Przedstawiono również koncepcję na reorganizację ruchu, która miałaby ułatwić poruszanie się po głównym sprzyżowaniu w mieście oraz zmniejszyć ruch przy samej linii osiedla. Ostatecznie Generalna Dyrekcja Dróg i Autostrad uznała, że inwestycja jest nader kosztowa, aby samodzielnie ją sfinansować. Gmina Pszczyna choć świadoma potrzeby budowy węzła, nie jest w stanie w tak krótkim tempie dołożyć do ogromnej inwestycji. Tym bardziej, że wiąże się to z koniecznością przejęcia kilku domów, które sasiadują w bezpośredniej odległości od barier dźwiękochłonnych oddzielajacych bardzo ruchliwą ulice. Mieszkańcom i władzom miasta ozostaje obietnica Premiera Morawieckiego, która została wpisana w strategiczny projekt rozwoju regiony śląskiego w 2017 roku - "Program dla Śląska".

Starostowie powiatów śląskich po odbytym konwiencie jednomyślnie postanowili upomnieć się realizację danej obietnicy. „W dokumencie apelujemy o zapewnienie finansowania tej inwestycji”- starosta pszczyński Barbara Bandoła. Starosta  przypomina, że w ciągu 24 godzin przejeżdża drogą średnio ok. 42 tysiące pojazdów, które na odcinku od Goczałkowic-Zdroju do wylotu z Pszczyny stoją w korku. To fatalna sytuacja dla domostw sąsiadujących bezpośrednio z drogą.  „Wszyscy wiedzą, że mamy tu fatalne powietrze. Ta sytuacja się do tego przyczynia”- mówi starosta Bandoła.

Przewodniczący Konwentu Powiatów Województwa Śląskiego Andrzej Płonka, starosta bielski daje jasno do zrozumienia, że to inwestycja strategiczna dla powiatu pszczyńskiego i całego południa województwa. To nie jest tylko sprawa okolicznych mieszkańców, to nie jest problem osiedlowy.  „W przyszłości część samochodów jadących z Cieszyna i Żywca w kierunku Katowic przeniesie się pewnie na nową drogę S-1, ale trzeba zaznaczyć że od Czechowic-Dziedzic nie będzie alternatywy, ponieważ zjazd na trasę która ma być dopiero budowana będzie odległy- prawdopodobnie dopiero w Miedźnej. Projekt jest zawieszony z powodu braku finansowania. Boimy się, że zostanie on zaniechany w wyniku różnych innych potrzeb w kraju”- mówi przewodniczący Płonka. Faktycznie droga S-1, która ma większe szanse na powstanie nie rozładuje ruchu w samym centrum, gdyż w okolicy inwestuje ciągle coraz więcej firm, które budują tu ogromne mazazyny, a to oznacza ciągły ruch samochodów trancytowych nawet w nocy. Jednogłośne stanowisko starostów śląskich zostanie przesłane do premiera, ministerstwa, wojewody śląskiego, marszałka województwa śląskiego oraz GDDKiA.

Czy połączone siły starostów wystarczą, żeby rozpoczęto pracę nad budową węzła?

 

żródło i foto: https://www.powiat.bielsko.pl