Policjanci z Komisariatu III Policji w Bielsku-Białej zatrzymali 26-latka, który okradał swojego pracodawcę. Mężczyzna pracował w jednym z bielskich hipermarketów. Od października wynosił ze sklepowego magazynu markowy alkohol. Bielszczanin usłyszał zarzuty kradzieży, za które grozi kara pozbawienia wolności nawet 5 lat. O jego dalszym losie zdecyduje niebawem bielski sąd.

We wtorek do oficera dyżurnego bielskiej trójki wpłynęło zgłoszenie od pracowników ochrony jednego z bielskich hipermarketów. Ujęli oni na gorącym uczynku jednego z pracowników sklepu, który w plecaku chciał wynieść ze sklepu 6 butelek drogiej whisky. Na miejsce zostali wysłani policjanci, którzy potwierdzili kradzież. Skradziony alkohol wrócił na sklepowe półki, a podejrzewany o kradzież mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Mundurowi ustalili, że 26-latek już wcześniej kradł alkohol ze sklepu, w którym pracował. W sumie nieuczciwy pracownik skradł w ten sposób alkohol wartości blisko 2 tys. złotych. Jego łupem padała zawsze wysokogatunkowa whisky.

Kryminalni z bielskiej trójki zebrali obciążający go materiał dowodowy i doprowadzili do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty kradzieży. Za przestępstwo, którego się dopuścił, grozi mu teraz kara pozbawienia wolności nawet 5 lat i wysoka grzywna. Będzie musiał też zapłacić za alkohol, którego nie udało się odzyskać. O jego dalszym losie zdecyduje wkrótce bielski sąd.