Mundurowi ze Szczyrku zatrzymali 16-latka, który najpierw nie zatrzymał się motocyklem crossowym do kontroli drogowej, a następnie znieważył interweniujących policjantów. Mieszkaniec Bielska-Białej usłyszał już zarzuty, a o jego dalszym losie zdecyduje niebawem sąd rodzinny. Nieletni sprawca czynu karalnego może trafić do poprawczaka.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek 11 listopada. Po południu policjanci z komisariatu w Szczyrku i z miejscowego posterunku patrolowali rejon ulicy Kościelnej w Wilkowicach. Wtedy też zauważyli jadący z dużą prędkością motocykl bez tablicy rejestracyjnej. Kiedy nakazali kierującemu zatrzymanie się, ten zignorował polecenie i próbował odjechać. Kierowca crossówki uciekając, szarżował motocyklem pomiędzy grupą kilkunastu dzieci idących ulicą. W momencie, gdy kierujący motocyklem zawracał, jeden z policjantów wybiegł z radiowozu i go zatrzymał. Motocyklista próbował się wyrywać i uciekać pieszo. Policjanci musieli go obezwładnić. To tylko jeszcze bardziej go rozsierdziło. Zaczął ich wulgarnie wyzywać i nie chciał pokazać dokumentu tożsamości oraz powiedzieć, jak się nazywa.
Mundurowi doprowadzili go do komisariatu, gdzie ustalili tożsamość agresywnego młodego mężczyzny. Okazało się, że ma on dopiero 16 lat. Był trzeźwy. Stróże prawa ustalili, że 16-latek już wcześniej był widywany przez mieszkańców Wilkowic podczas szaleńczej jazdy motocyklem crossowym. Nieletni usłyszał zarzut czynu karalnego - znieważenia policjantów - a jego sprawa została skierowana do Sądu Rodzinnego w Bielsku-Białej. Za to, czego się dopuścił, sędzia może orzec wobec krewkiego nastolatka środki wychowawcze lub środek poprawczy w postaci umieszczenia go w zakładzie poprawczym.